Wyruszam na rynek pracy – co mam zapakować?

Przed każdym wyjazdem ważne jest uwzględnienie możliwie wielu szczegółów. Takie planowanie jest z jednej strony wielką atrakcją, która sprawia, że oczami wyobraźni widzimy już swoją wyprawę jako miłą przygodę. Z drugiej strony – poznanie lokalnych warunków i określenie swoich oczekiwań pozwala nam zmniejszyć ryzyko, że podróż okaże się wielkim nieporozumieniem.

Takie same działania powinniśmy wykonać przed wszystkimi podróżami – długimi i kilkudniowymi, dalekimi i całkiem bliskimi, samotnymi i w większym gronie. Dlaczego więc mielibyśmy uznać, że podróż na rynek pracy nie wymaga takich przygotowań? W tym wypadku stawką jest strata czasu, którego nie liczymy weekendami lub tygodniami wakacji, ale długimi latami naszego życia.

Jeżeli na krótką wyprawę w góry starannie pakujemy plecak, planujemy szlaki, które przejdziemy i sprawdzamy pogodę, to dlaczego na rynek pracy chcemy zabrać ze sobą tylko nadzieję, że będzie ciekawie?